W 1646 roku Kartezjusz udał się do Szwecji, by zostać osobistym nauczycielem królowej Krystyny. Królowa była rannym ptaszkiem, natomiast Kartezjusz zwykł wstawać o godzinie 11. Udzielanie królowej lekcji matematyki o godzinie 5 każdego ranka, do tego w zimnym klimacie, okazało się zbyt dużym obciążeniem dla zdrowia uczonego. Po kilku miesiącach zmarł na zapalenie płuc.
Ian Stewart, Oswajanie nieskończoności. Historia matematyki.
Biorytmowo jestem pomiędzy królową Krystyną a Kartezjuszem (ze wskazaniem - dość mocnym - na Kartezjusza). Dlatego w tym semestrze zajęcia zaczynam najwcześniej o 9:00. To i tak barbarzyńska pora, zważywszy na półtoragodzinny dojazd na uczelnię.
Ian Stewart, Oswajanie nieskończoności. Historia matematyki.
Biorytmowo jestem pomiędzy królową Krystyną a Kartezjuszem (ze wskazaniem - dość mocnym - na Kartezjusza). Dlatego w tym semestrze zajęcia zaczynam najwcześniej o 9:00. To i tak barbarzyńska pora, zważywszy na półtoragodzinny dojazd na uczelnię.
posted from Bloggeroid
Też jestem za Kartezjuszem :D
OdpowiedzUsuńI wreszcie mamy przykład na szkodliwość wczesnego wstawania :P (a ciekawe, o której kładł się spać??)
E no ja za królową bardziej (przynajmniej w idei). Kto rano wstaje itd.
OdpowiedzUsuń